Policjant na wolnym od służby zatrzymał kierującego na sądowym zakazie
Siemianowicki policjant po raz kolejny udowodnił, że nie kończy swojej służby w momencie schowania munduru do szafki i zdeponowania broni. Mundurowy już wcześniej po służbie reagował na łamanie prawa oraz bez wahania udzielał pomocy ofiarom wypadku drogowego. Tym razem dzięki niemu został wyeliminowany kierowca, który prowadził pojazd wbrew sądowemu zakazowi. Policjant natknął się na niego w innym mieście a wiedząc o tym, że posiada czynny zakaz, natychmiast podjął wobec mężczyzny interwencję.
Policjant z ogniwa patrolowo-interweniującego mł.asp. Kamil Kwarta będąc na wolnym od służby w innym mieście, podjął natychmiast interwencję. Powodem tym był znany mu z wcześniejszych interwencji w Siemianowicach mężczyzna, który kierował osobówką. Policjant wiedział, że ma on orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów. Swoim autem jechał za nim, jednocześnie informując o tym fakcie dyżurnego siemianowickiej komendy, ponieważ w tym właśnie kierunku jechał 34-latek. Gdy mężczyzna zorientował się, że jedzie za nim policjant, skręcił w nieużytki na drogę polną, gdzie zawrócił autem. Wtedy policjant zablokował mu drogę swoim pojazdem i uniemożliwił dalszą jazdę. Gdy na miejsce dotarł patrol drogówki z Piekar Śląskich, przejął czynności z 34-latkiem. Sprawdzenia w systemach policyjnych potwierdziły wiedzę, którą posiadał siemianowicki mundurowy. 34-latka obowiązywał 6 letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który rozpoczął swój bieg w 2020 roku. Mężczyzna wkrótce usłyszy zarzut za popełnione przestępstwo. Grozi mu za to nawet 5 lat więzienia.