Wiadomości - Komenda Miejska Policji w Siemianowicach Śląskich

Wczoraj o 22.00 zakończyły się działania "Prędkość". Policjanci z drogówki przy użyciu ręcznych mierników prędkości wyłapywali tych kierujących, którzy z nadmierną prędkością przemierzali drogi naszego miasta. Przez kilkanaście godzin akcji stróże prawa ujawnili 54 wykroczenia związane z nadmierną prędkością jazdy. W 51 przypadkach zakończyło się na wystawieniu mandatów karnych. Oczywiście zmotoryzowani z "ciężką nogą" złapali dodatkowo punkty karne odpowiednio do popełnionego wykroczenia.

Po raz kolejny apelujemy do kierowców i pieszych! Tylko przestrzeganie przepisów ruchu drogowego w połączeniu z rozsądkiem i rozwagą, mogą nas ustrzec przed kalectwem lub utratą życia. A odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa na wszystkich użytkownikach drogi.

Siemianowiccy policjanci od 6.00 rozpoczęli działania "Prędkość". Przez kilkanaście godzin kontrolować będą czy kierowcy stosują się do ograniczeń prędkości. W tym celu będą wykorzystywać wszystkie dostępne urządzenia do pomiaru prędkości, z jaką kierujący przejeżdżać będą przez nasze miasto.

Policjanta z Zespołu ds. Nieletnich i Patologii odwiedziły dzisiaj dzieci z Przedszkola nr 18. Zwiedzanie komendy i możliwość przymierzenia wyposażenia, którego mundurowi używają podczas codziennej służby było dla maluchów nie lada atrakcją. Stróż prawa rozmawiał z milusińskimi o bezpieczeństwie podczas zabaw oraz w kontaktach z nieznajomymi. Przypomniał również przedszkolakom o numerach alarmowych i zasadach korzystania z nich. Jak zawsze dzieci bardzo aktywnie uczestniczyły w spotkaniu.

Policjanci patrolujący ulice miasta zauważyli mężczyznę, który na jednym z osiedli spożywał piwo. Mundurowi zareagowali na popełnione przez niego wykroczenie. Wtedy okazało się, że za 49-letnim będzinianinem katowicki sąd wydał nakaz doprowadzenia do zakładu karnego. Mężczyzna najwidoczniej "zapomniał", że ma do odbycia pół roku kary więzienia za popełnione przestępstwo zniszczenia mienia. Policjanci zatrzymali poszukiwanego 49-latka i jeszcze tego samego dnia trafił on do zakładu karnego.

Szef siemianowickich mundurowych mł.insp. Dariusz Kopeć wziął udział w odprawie służbowej, którą przeprowadził Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego podkom. Krzysztof Lampa. Podczas odprawy została omówiona praca siemianowickiej drogówki w roku ubiegłym oraz wyznaczone cele do realizacji w 2017 roku. Jednymi z głównych zadań priorytetowych, które stoją przed mundurowymi jest zwiększenie bezpieczeństwa pieszych uczestników ruchu drogowego oraz ograniczenie liczby wypadków drogowych.

O ucieczce nieletniego z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kuźni Raciborskiej mundurowi zostali powiadomieni od razu. Policjanci namierzyli poszukiwanego 17-latka, gdy ten spokojnie przebywał w swoim domu z matką. Na pukania do drzwi nikt jednak nie odpowiadał. Stróże prawa przewidzieli, że nieletni może próbować ucieczki przez okna, ponieważ mieszkał na parterze. Dlatego też mieli wsparcie swoich kolegów i obstawili mieszkanie.

Dozór, zakaz zbliżania się i nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania- takie środki zastosował prokurator wobec 30-latka, który zaatakował swojego ojca. Agresywny syn kopnął w brzuch mężczyznę, a potem rozpylił w jego twarz gaz pieprzowy. Policjanci szybko wystudzili "porywcze" zapędy 30-latka. Został on zatrzymany i wczoraj usłyszał zarzuty. Kara jaka mu grozi jest surowsza, ponieważ siedział już za podobne przestępstwo w więzieniu i pomimo tego w ciągu 5 lat ponownie złamał prawo.

Spokojny, niedzielny poranek zakończył się dla kierującego BMW niepomyślnie. Od zatrzymanego do kontroli drogowej na ulicy Tarnogórskiej mężczyzny policjant wyczuł silną woń alkoholu. Okazało się, że mieszkaniec Jastrzębia Zdroju przemierzał drogi naszego miasta mając w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. 47-latek zakończył tym samym dalszą jazdę i będzie zmuszony odwiedzić Siemianowice ponownie po to, aby usłyszeć zarzut za kierowanie w stanie nietrzeźwości.

Trójka młodych mężczyzn zaczepiła 13-letniego chłopaka, który chwilę przed tym rozmawiał przez telefon komórkowy. Zażądali od niego, żeby oddał telefon. Gdy nastolatek odmówił, sprawcy kopnęli go i przewrócili na chodnik. Wtedy zagrozili, że zostanie pobity. Wystraszony 13-latek przekazał im telefon komórkowy. W tej sprawie zostało wszczęte śledztwo, w trakcie którego kryminalni ustalili i zatrzymali wszystkich napastników. Stróże prawa odzyskali także skradziony telefon.