Ludzie śmiecą-mandaty się sypią-kolejna odsłona
Problem wyrzucania śmieci byle gdzie, cieszy się niesłabnącą popularnością. Od początku tego roku siemianowiccy stróże prawa w blisko pięciuset takich przypadkach zastosowali postępowanie mandatowe. Z myślą o środowisku i nie narażaniu portfela warto przyjąć zasadę: „nie ma kosza, biorę śmieć ze sobą”.
Problem wyrzucania śmieci byle gdzie, cieszy się niesłabnącą popularnością. Od początku tego roku siemianowiccy stróże prawa w blisko pięciuset takich przypadkach zastosowali postępowanie mandatowe. Z myślą o środowisku i nie narażaniu portfela warto przyjąć zasadę: „nie ma kosza, biorę śmieć ze sobą”.
Niedopałki papierosów, papierki, butelki – to nimi zaśmiecane są ulice naszego miasta. Tylko od początku tego roku siemianowiccy stróże prawa odnotowali 495 takich przypadków. Amatorom tego typu zachowań przypominamy, że stosownie do art. 145 Kodeksu Wykroczeń:
„ Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec,
podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany."