Kradzież "na koło"
Wszystko wskazuje na to, że 73-letni mieszkaniec Siemianowic padł ofiarą kradzieży na tzw. „koło”. Mężczyzna zauważył, że w kole jego samochodu nie ma powietrza. Postanowił więc usunąć usterkę, kładąc saszetkę z pieniędzmi na siedzeniu. I właśnie na ten moment czekali złodzieje. W ten sposób 73-latek stracił pond 3 tysiące złotych.
Wszystko wskazuje na to, że 73-letni mieszkaniec Siemianowic padł ofiarą kradzieży na tzw. „koło”. Mężczyzna zauważył, że w kole jego samochodu nie ma powietrza. Postanowił więc usunąć usterkę, kładąc saszetkę z pieniędzmi na siedzeniu. I właśnie na ten moment czekali złodzieje. W ten sposób 73-latek stracił pond 3 tysiące złotych.
Do zdarzenia doszło wczorajszym popołudniem w centrum miasta. 73-letni mężczyzna wychodząc ze szpitala zauważył, że w przednim, prawym kole jego samochodu nie ma powietrza. Od razu przystąpił do wymiany koła, układając na przednim siedzeniu saszetkę, w której znajdowały się jego dokumenty, telefon komórkowy, klucze z mieszkania i ponad 3 tysiące złotych. W międzyczasie postanowił powiadomić swoją żonę, że wróci później do domu. Wtedy zorientował się, że saszetka zniknęła. Siemianowiccy śledczy ustalają teraz szczegóły tego zdarzenia.
"Na koło" – to sposób złodziei na szybkie wzbogacenie się. Sprawcy najczęściej przebijają oponę upatrzonego wcześniej samochodu i cierpliwie czekają na reakcję właściciela pojazdu. Kiedy ten rozpoczyna wymianę opony, złodzieje przystępują do działania. Kierowca pochłonięty usuwaniem usterki nie widzi, co dzieje się z drugiej strony jego auta. Apelujemy o ostrożność! Pamiętajmy, aby w takiej sytuacji zamykać samochód i nie zostawiać w widocznym miejscu wartościowych rzeczy.