Groził żonie wiatrówką
Przedwczoraj siemianowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który groził wiatrówką swojej żonie, która przyszła do mieszkania po swoje rzeczy. Na domiar złego mężczyzna już wczesniej kierował w stosunku do niej groźby karalne. Prokurator zastosował wobec mężczyzny dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do żony.
Przedwczoraj siemianowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który groził wiatrówką swojej żonie, która przyszła do mieszkania po swoje rzeczy. Na domiar złego mężczyzna już wcześniej kierował w stosunku do niej groźby karalne. Prokurator zastosował wobec mężczyzny dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do żony.
Policjanci z patrolówki wraz z dzielnicowymi zostali przedwczoraj wezwani na interwencję do jednego z siemianowickich mieszkań, gdzie kobieta zgłosiła, że jej mąż kilka minut wcześniej, groził jej pozbawieniem życia i kierował w jej stronę wiatrówkę. Na miejscu stróże prawa zastali 30-letnią mieszkankę Siemianowic, która wyjaśniła, że przyszła do mieszkania aby zabrać swoje rzeczy. W chwili gdy znajdowała się w mieszkaniu jej mąż zaczął się awanturować, obwiniał ją o rozpad ich związku. W pewnym momencie 34-latek wyciągnął wiatrówkę, którą wycelował w jej strone grożąc, że ją zabije. Kobieta wykorzystując chwile nieuwagi męża, wybiegła z mieszkania wraz z córką i natychmiast wezwała policję. Przybyli na miejsce stróże prawa natychmiast udali się do wskazanego przez kobietę mieszkania, gdzie zastali mężczyznę i zabezpieczyli broń, jak się okazało była to broń gazowa. W efekcie 34-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj stanął przed obliczem Prokuratora, który zastosował wobec niego dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do żony.