52 sprawców na „gorącym”
Od początku 2013 roku siemianowiccy policjanci zatrzymali 52 sprawców przestępstw na tzw. „gorącym uczynku”. W kilku przypadkach przyczynili się do tego mieszkańcy naszego miasta, którzy reagowali na przypadki łamania prawa. Ich postawa wpisuje się w założenia trwającej w naszym województwie kampanii „Nie reagujesz – akceptujesz”.
Od początku 2013 roku siemianowiccy policjanci zatrzymali 52 sprawców przestępstw na tzw. „gorącym uczynku”. W kilku przypadkach przyczynili się do tego mieszkańcy naszego miasta, którzy reagowali na przypadki łamania prawa. Ich postawa wpisuje się w założenia trwającej w naszym województwie kampanii „Nie reagujesz – akceptujesz”.
Trwającej od 2011 roku kampanii społecznej „Nie reagujesz - akceptujesz” towarzyszy plakat, przedstawiający świadka przyglądającego się przestępstwu zza żaluzji. Pora zatem zdać sobie sprawę, że odwracanie głowy, zamykanie oczu lub udawanie tego, że nie widzimy, nie sprzyja nam, a przestępcom. Przypominamy, że celem kampanii „Nie reagujesz - akceptujesz” jest uwrażliwienie mieszkańców naszego regionu na przypadki łamania prawa, a w konsekwencji – ograniczenie liczby przestępstw określanych jako uciążliwe społecznie: kradzieże, włamania, bójki i pobicia oraz przestępstwa rozbójnicze. To właśnie w tych kategoriach przestępstw siemianowiccy policjanci odnotowali w 2012 roku spadek :
- kradzież cudzej rzeczy – mniej o 4, 7%,
- kradzież z włamaniem – mniej o 11,6 %,
- rozboje – mniej o 36,4% ,
- zniszczenie mienia – mniej o 32, 1% ,
- bójki i pobicia – mniej o 36,4 %.
Od początku tego roku siemianowiccy policjanci zatrzymali już 52 sprawców przestępstw na tzw. „gorącym uczynku”. W kilku przypadkach przyczynili się do tego mieszkańcy Siemianowic właśnie dzięki szybkiemu powiadomieniu stróżów prawa o zaistniałych naruszeniach prawa. Najlepiej obrazuje to zdarzenie, które opisaliśmy na łamach naszej witryny 8 lutego br. Wówczas policjanci zatrzymali trzech mieszkańców Katowic, podejrzanych o dokonanie kilkunastu kradzieży z włamaniem. Mężczyźni "wpadli" dzięki anonimowej informacji naocznego świadka ich ostatniego wyczynu. ZAJRZYJ!