Martwy punkt (mapa)
Policjanci z siemianowickiej drogówki wyjaśniają okoliczności wypadku, do jakiego doszło wczoraj na ulicy Wróblewskiego. Z wstępnych ustaleń wynika, że kierowca skody nie udzielił pierwszeństwa przejazdu rowerzyście w wyniku czego potrącił go. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że przyczyną wypadku był tzw. „martwy punkt”.
Policjanci z siemianowickiej drogówki wyjaśniają okoliczności wypadku, do jakiego doszło wczoraj na ulicy Wróblewskiego. Z wstępnych ustaleń wynika, że kierowca skody nie udzielił pierwszeństwa przejazdu rowerzyście w wyniku czego potrącił go. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że przyczyną wypadku był tzw. „martwy punkt”.
55-letni kierowca skody jechał ul. Wróblewskiego w kierunku ul. Niepodległości. W pewnym momencie mężczyzna wykonał manewr skrętu w prawo, nie udzielając pierwszeństwa przejazdu 38-letniemu rowerzyście, w wyniku czego doszło do jego potrącenia. Cyklista trafił do szpitala z urazem nogi. Jak ustalili stróże prawa, uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Śledczy wyjaśniają teraz szczegółowy przebieg i okoliczności zdarzenia.
Nie sposób nie wspomnieć, że 55-letni kierowca w trakcie rozmowy z policjantami tłumaczył, iż przyczyną potrącenia rowerzysty był tzw. „martwy punkt” - przestrzeń z tyłu i z boku naszego pojazdu, której nie widać w lusterku. Zjawisko to powoduje, że podczas zmiany pasa ruchu kierowca nie widzi uczestnika ruchu drogowego, który przejeżdża obok. W takiej sytuacji o stłuczkę, czy wypadek bardzo łatwo. Przypominamy, iż kluczowe w takiej sytuacji jest ustawienie lusterek. Apelujemy o ostrożność!