Wiadomości

Złodziej łańcuszka w rękach policjantów

Data publikacji 21.05.2012

Był wyjątkowo zuchwały. W biały dzień zerwał kobiecie złoty łańcuszek z szyi. Kilka minut później był już w rękach policjantów z patrolówki. Teraz grozi mu pięcioletni pobyt w więzieniu.

Był wyjątkowo zuchwały. W biały dzień zerwał kobiecie złoty łańcuszek z szyi. Kilka minut później był już w rękach policjantów z patrolówki. Teraz grozi mu pięcioletni pobyt w więzieniu. 

 

Do zdarzenia doszło w czwartek przed 10.00 na ul. Sikorskiego. Z relacji poszkodowanej wynikało, że sprawca podbiegł do niej i zażądał złotej biżuterii, którą kobieta miała zawieszoną na szyi. Gdy zaprotestowała, mężczyzna szybkim ruchem zerwał z jej szyi łańcuszek o wartości 400 złotych, po czym uciekł. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawili się policjanci z „patrolówki”, którzy rozpoczęli obławę na sprawcę kradzieży. Napastnik „wpadł” w ręce policjantów kilkanaście minut później na ul. Maciejkowickiej. Na widok stróżów prawa próbował uciekać, jednak mundurowi szybko udaremnili jego zamiary. W efekcie mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a odzyskany przez policjantów łańcuszek, wrócił do właścicielki. Sprawcą kradzieży okazał się 29-letni mieszkaniec Siemianowic. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. W piątek prokurator zastosowała wobec niego dozór policyjny. Grozi mu do pięciu lat więzienia.


Przypominamy, że wiosenna aura stwarza idealne warunki dla złodziei damskiej biżuterii, którzy w ciepłe dni wyruszają na łowy. Grasują na ulicach, w parkach i w środkach komunikacji miejskiej. Przeważnie działają tak samo. Po krótkiej obserwacji, podbiegają z tyłu do ofiary, bywa że ją popychają, a następnie jednym ruchem zrywają z szyi cenną biżuterię. Nim ktokolwiek zdąży zareagować, znikają pomiędzy najbliższymi blokami. Apelujemy o ostrożność w eksponowaniu swoich kosztowności, gdyż stanowią one zachętę dla potencjalnych złodziei. 

Powrót na górę strony