Odpowie za zniszczenie, kradzież i jazdę „po kielichu”
Policjanci z siemianowickiej patrolówki zatrzymali 39-latka, który prowadził forda mając w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Po zatrzymaniu wyszło na jaw, że mężczyzna nie tylko jechał na "podwójnym gazie", lecz dodatkowo zniszczył seata i skradł jedną z jego tablic rejestracyjnych. Uszkodzony pojazd był własnością chorzowianina, który odwiedził żonę 39-latka.
Policjanci z siemianowickiej patrolówki zatrzymali 39-latka, który prowadził forda mając w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Po zatrzymaniu wyszło na jaw, że mężczyzna nie tylko jechał na "podwójnym gazie", lecz dodatkowo zniszczył seata i skradł jedną z jego tablic rejestracyjnych. Uszkodzony pojazd był własnością chorzowianina, który odwiedził żonę 39-latka.
We wtorkowy wieczór 34-letni mieszkaniec Chorzowa postanowił odwiedzić znajomą, mieszkającą w Michałkowicach. W trakcie trwającej wizyty do drzwi zaczął dobijać się jej nietrzeźwy 39-letni mąż. Kobieta powiadomiła o tym fakcie oficera dyżurnego siemianowickiej komendy, który skierował na miejsce policyjny patrol. W tym czasie mąż kobiety wsiadł do swojego forda i odjechał. Kilka minut później 39-letni awanturnik był już w rękach policjantów. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Na domiar złego 39-latek uszkodził lusterka w seacie należącym do 34-letniego chorzowianina i skradł jedną z tablic rejestracyjnych, którą stróże prawa ujawnili w fordzie awanturnika. W rezultacie mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za swoje czyny odpowie przed prokuratorem.