Policjanci zatrzymali sprawcę napadu
Kilka godzin potrzebowali siemianowiccy policjanci, by schwytać bandytę, który napadł na placówkę oszczędnościowo - kredytową w Michałkowicach. Sprawca sterroryzował dwie pracownice przedmiotem przypominającym broń i skradł gotówkę. Decyzją sądu trafił do aresztu na trzy miesiące.
Kilka godzin potrzebowali siemianowiccy policjanci, by schwytać bandytę, który napadł na placówkę oszczędnościowo - kredytową w Michałkowicach. Sprawca sterroryzował dwie pracownice przedmiotem przypominającym broń i skradł gotówkę. Decyzją sądu trafił do aresztu na trzy miesiące.
W piątek przed 15.00 do jednej z placówek oszczędnościowo -kredytowych w Michałkowicach wszedł młody mężczyzna. Gdy zbliżył się do okienka kasowego, sterroryzował obsługę przy użyciu przedmiotu przypominającego broń palną, po czym zażądał wszystkich pieniędzy. Przerażona pracownica wydała mężczyźnie gotówkę. Bandyta zabrał pieniądze i oddalił się w nieznanym kierunku. Kilka godzin od uzyskania zgłoszenia o napadzie rabunkowym policjanci wytypowali, ustalili i namierzyli sprawcę. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich. Prokuratura i policjanci wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie bandyty. W sobotę sąd po rozpatrzeniu sprawy przychylił się do wniosku śledczych i aresztował 28-latka na trzy miesiące.
Stróże prawa sprawdzają, czy zatrzymany nie ma na sumieniu podobnych skoków na banki i inne placówki parabankowe w naszym województwie.
