Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Siemianowiczanie reagują!

Data publikacji 20.10.2011

Dzięki czujności mieszkańca Siemianowic, policjanci z drogówki „wyeliminowali” z dalszej jazdy 50 – letniego rowerzystę, który "wężykiem" przemierzał drogi naszego miasta. Cyklista miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Grozi mu roczny pobyt w więzieniu. To kolejny efekt kampanii „Nie reagujesz – akceptujesz”.

Dzięki czujności mieszkańca Siemianowic, policjanci z drogówki „wyeliminowali” z dalszej jazdy 50 – letniego rowerzystę, który "wężykiem" przemierzał drogi naszego miasta. Cyklista miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Grozi mu roczny pobyt w więzieniu. To kolejny efekt kampanii „Nie reagujesz – akceptujesz”.

 

 

Wczoraj przed 16.00 oficer dyżurny siemianowickiej komendy otrzymał telefoniczną informację od czujnego mieszkańca Siemianowic o jadącym zygzakiem rowerzyście na ul. Kapicy. Na miejsce natychmiast udali się policjanci z drogówki. Jak się okazało 50 – letni cyklista był pod wpływem procentowego trunku. Badanie przeprowadzone przez mundurowych wykazało u niego ponad dwa promile alkoholu. Jako że w trackie jazdy 50 – latek kilka razy upadł na jezdnię, czujni Siemianowiczanie powiadomili także pogotowie ratunkowe, które przewiozło mężczyznę do szpitala, gdzie pozostał na obserwacji. O dalszym losie cyklisty zdecyduje prokurator. Za ten czyn grozi mu roczny pobyt w więzieniu.

 

Dziękujemy mieszkańcom Siemianowic Ślaskich, którzy informują nas o każdym przypadku naruszenia prawa. Państwa zachowanie jest odzwierciedleniem prawidłowego działania w myśl kampanii „Nie reagujesz – akceptujesz", której głównym przesłaniem jest to, że żadna Policja świata, nie jest w stanie działać samodzielnie bez wsparcia społeczeństwa.

Powrót na górę strony