Wiadomości

Sobota pod znakiem nietrzeźwych rodziców

Data publikacji 19.07.2011

Rodzicami zostać łatwo. Najtrudniej nimi być – zwłaszcza, gdy zagląda się do kieliszka. Potwierdzeniem tego są sobotnie interwencje policjantów z „patrolówki”. Stróże prawa tego dnia interweniowali wobec pijanych rodziców rocznej dziewczynki i dziesięcioletniego, niepełnosprawnego chłopca.

Rodzicami zostać łatwo. Najtrudniej nimi być – zwłaszcza, gdy zagląda się do kieliszka. Potwierdzeniem tego są sobotnie interwencje policjantów z „patrolówki”. Stróże prawa tego dnia interweniowali wobec pijanych rodziców rocznej dziewczynki i dziesięcioletniego, niepełnosprawnego chłopca.
 

Interwencje w sprawach pijanych rodziców, którzy zaniedbali opiekę nad swoimi dziećmi, zdarzają się coraz częściej. Potwierdzeniem tego są sobotnie interwencje stróżów prawa z „patrolówki”. Do pierwszego zdarzenia z udziałem lekkomyślnych rodziców doszło przed 14.00. Mundurowi udali się w rejon ul. Śniadeckiego, gdzie według anonimowego zgłoszenia, mężczyzna i kobieta mieli prowadzić wózek, w którym znajdowało się małe dziecko. Nic w tym dziwnego, gdyby nie podejrzenie, że damsko – męski duet może być nietrzeźwy, co w rezultacie mundurowi potwierdzili. Jak wykazało badanie przeprowadzone przez policjantów, zarówno 51 – letni ojciec, jak i 26 – letnia matka, mieli w organizmie ponad dwa promile alkoholu. W efekcie swój nietrzeźwy, sobotni spacer zakończyli na izbie wytrzeźwień, a roczna córka trafiła do sosnowieckiego centrum opiekuńczo – wychowawczego. 

 

W miniony, sobotni wieczór policjanci przerwali jeszcze jedną libację alkoholową. Przed 21.00 interweniowali w jednym z mieszkań w Michałkowicach, gdzie 31 – letni mężczyzna i starsza od niego o dekadę konkubina, mając w organizmie prawie po trzy promile alkoholu, „opiekowali się” swoim dziesięcioletnim, niepełnosprawnym umysłowo synem. Ten nietrzeźwy, agresywny duet dołączył do swoich poprzedników na izbę wytrzeźwień, a Ich synem zaopiekowała się babcia. 

 

W obu przypadkach siemianowiccy policjanci powiadomią sąd rodzinny, który zdecyduje o dalszym losie rodzin. Pijanym rodzicom dodatkowo grozi grzywna.  

Powrót na górę strony