Wiadomości

Policjantem się jest, a nie bywa...

Data publikacji 15.06.2011

Emerytowany policjant ujął, a następnie przekazał w ręce mundurowych 22 – latka, który uszkodził oznakowany, policyjny radiowóz. Rażące zachowanie młodego siemianowiczanina będzie go „sporo kosztowało”. Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, dozór kuratorski oraz obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody – to najbliższa przyszłość tego sprawcy.

Emerytowany policjant ujął, a następnie przekazał w ręce mundurowych 22 – latka, który uszkodził oznakowany, policyjny radiowóz. Rażące zachowanie młodego siemianowiczanina będzie go „sporo kosztowało”. Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, dozór kuratorski oraz obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody – to najbliższa przyszłość tego sprawcy.

 

Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek w trakcie zabezpieczania przez siemianowickich policjantów uroczystości w kościele św. Antoniego, w której udział wzięło blisko tysiąc osób. Tuż po zakończeniu uroczystości, emerytowany policjant wraz z małżonką wracał do domu. W zasięgu wzroku miał dwóch młodych mężczyzn, stojących przy zaparkowanym niedaleko kościoła radiowozie policyjnym. Nagle jeden z nich zaczął kopać oznakowany wóz, uszkadzając jego błotnik. Emerytowany policjant nie mógł nie zareagować. Natychmiast podszedł do nich i ujął sprawcę. W tym czasie jego małżonka pobiegła po mundurowych z drogówki, którzy zabezpieczali kończącą się uroczystość. Emerytowany policjant przekazał im agresywnego i nietrzeźwego 22 – latka, który w rezultacie trafił na izbę wytrzeźwień. Jak się okazało sprawca miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Za swoje lekceważące i rażące zachowanie 22 – latek „słono zapłaci”. Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, dozór kuratorski oraz obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody – to najbliższa przyszłość tego sprawcy. 

 

Dziękujemy siemianowickiemu policjantowi, który w tym roku odszedł na zasłużoną emeryturę, za wspaniałą postawę. Cóż – policjantem się jest, a nie bywa...nawet na emeryturze.  

Powrót na górę strony