Pierwszy raz w życiu
Bolesne potłuczenia ciała i pobyt na obserwacji w szpitalu – to skutki wczorajszego potrącenia 52-letniej kobiety i jej 8-letniej wnuczki, przebiegających przez ulicę w miejscu niedozwolonym. Kolejny raz brak rozwagi został przepłacony zdrowiem.
Bolesne potłuczenia ciała i pobyt na obserwacji w szpitalu – to skutki wczorajszego potrącenia 52-letniej kobiety i jej 8-letniej wnuczki, przebiegających przez ulicę w miejscu niedozwolonym. Kolejny raz brak rozwagi został przepłacony zdrowiem.
Praktycznie nie ma tygodnia w naszym mieście, aby nie doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pieszego. Przypomnijmy, że tylko w tym roku na drogach Siemianowic Śląskich doszło do 5 takich wypadków. Kolejny, szósty już taki przypadek miał miejsce wczoraj, kilka minut przed południem. Na ul. Powstańców 52-letnia siemianowiczanka wraz ze swoja wnuczką wpadły pod koła scenica. Z ustaleń policjantów z siemianowickiej drogówki, wynika, że piesze praktycznie wtargnęły pod nadjeżdżający samochód. 52 – latka tłumaczyła, że pierwszy raz w życiu przeszła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym i nie zauważyła nadjeżdżającego scenica. W konsekwencji siemianowiczanka trafiła do szpitala, a po przeprowadzonych badaniach została zwolniona do domu. Natomiast jej 8-letnia wnuczka została odwieziona do szpitala dziecięcego, gdzie pozostała na obserwacji. Szczegółowe okoliczności tego zdarzenia wyjaśniają teraz siemianowiccy policjanci z Wydziału Kryminalnego.
Apelujemy do pieszych, by zanim wejdą na jezdnię upewnili się, że nie nadjeżdża żaden pojazd. Pamiętajmy także o stosowaniu się do obowiązujących przepisów dotyczących poruszania się pieszo w obrębie drogi.