Wiadomości

Pijani opiekunowie.

Data publikacji 29.09.2009

Wczoraj rano siemianowiccy policjanci zostali powiadomieni, że w jednym z mieszkań na Osiedlu Młodych dzieci przebywają pod opieką kompletnie pijanej matki, a ponadto bawiły się kuchenka gazową. Gdy przybyli pod wskazany adres okazało się, że 3 chłopcy w wieku 4 i 5 lat oraz 9 miesięcy przebywali w mieszkaniu bez żadnej opieki. Stan ich matki wskazywał, że to ona sama potrzebuje opieki.

Wczoraj rano siemianowiccy policjanci zostali powiadomieni, że w jednym z mieszkań na Osiedlu Młodych dzieci przebywają pod opieką kompletnie pijanej matki, a ponadto bawiły się kuchenka gazową. Gdy przybyli pod wskazany adres okazało się, że 3 chłopcy w wieku 4 i 5 lat oraz 9 miesięcy przebywali w mieszkaniu bez żadnej opieki. Stan ich matki wskazywał, że to ona sama potrzebuje opieki.

Po przebadaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się bowiem, że posiada ponad 2.5 promila. Ojciec przebywał w tym czasie w pracy. Gdyby nie zainteresowanie się tą rodziną innych osób mogłoby dojść do tragedii. Dzieci prawdopodobnie w trakcie zabawy odkręciły lekko kurek z gazem w kuchence. Nieodpowiedzialna matka trafiła do izby wytrzeźwień. Może jej grozić nawet 5 lat więzienia. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą siemianowiccy policjanci. Decyzje, co do dalszego losu rodziny będzie podejmował również sąd rodzinny. W minioną sobotę popołudniu siemianowiccy policjanci byli wezwani na podobną interwencję w Centrum Siemianowic. Matka, u której stwierdzono ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu nie była w stanie w sposób właściwy sprawować opieki nad swoją 7 letnią córką. Również musiała trafić do izby wytrzeźwień, a dziewczynka pod opiekę ciotki. W tym przypadku matce grozi grzywna, a dalsze czynności będzie podejmował sąd rodzinny. Z całą pewnością będzie się kierował dobrem dzieci. Tak samo jak osoby, które nie są obojętne gdy zauważą coś niepokojącego i dzwonią na policję. Można w takich przypadkach nawet uratować komuś życie. W pierwszym opisanym przypadku, może nawet wielu osób. Postępujmy zgodnie z hasłem „Kocham. Reaguję”, które jest częścią kampanii „Kocham. Nie biję”. Nie bądźmy obojętni.

 

Powrót na górę strony