„Moplikiem se jechoł na gazie”.
W sobotni wieczór 33 letni Sosnowiczanin Robert O wybrał się motorowerem na wycieczkę do Siemianowic Śląskich. Jego podróż zakończyła się jednak szybko, gdyż aby czuć się pewniej i weselej dodał sobie animuszu alkoholem. Już na ulicy Krupanka dalszą jazdę uniemożliwili mu policjanci z siemianowickiej drogówki. Zapewnili mu również nocleg w policyjnym areszcie gdyż jak się okazało posiadał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi mu również 2 lata więzienia.
W sobotni wieczór 33 letni Sosnowiczanin Robert O wybrał się motorowerem na wycieczkę do Siemianowic Śląskich. Jego podróż zakończyła się jednak szybko, gdyż aby czuć się pewniej i weselej dodał sobie animuszu alkoholem. Już na ulicy Krupanka dalszą jazdę uniemożliwili mu policjanci z siemianowickiej drogówki. Zapewnili mu również nocleg w policyjnym areszcie gdyż jak się okazało posiadał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi mu również 2 lata więzienia.