Dalej piją i jeżdżą.
Wczorajszy dzień podobnie jak poniedziałek obfitował w Siemianowicach Śląskich w pijanych kierowców i rowerzystów. Wszyscy zatrzymani to Siemianowiczanie. Siemianowiccy policjanci apelują o rozsądek i pytają – czy warto ryzykować życie i zdrowie swoje i innych oraz odsiadkę?
Wczorajszy dzień podobnie jak poniedziałek obfitował w Siemianowicach Śląskich w pijanych kierowców i rowerzystów. Wszyscy zatrzymani to Siemianowiczanie. Siemianowiccy policjanci apelują o rozsądek i pytają – czy warto ryzykować życie i zdrowie swoje i innych oraz odsiadkę?
Wczorajszy dzień podobnie jak poniedziałek obfitował w Siemianowicach Śląskich w pijanych kierowców i rowerzystów. Wszyscy zatrzymani to Siemianowiczanie. Dwaj kierowcy maluchów w wieku 31 i 20 lat zostali zatrzymani wieczorem na ulicy Michałkowickiej. Pierwszy z nich Marek M posiadał w wydychanym powietrzu prawie pół promila alkoholu. Odpowie on przed sądem grodzkim. Wynik drugiego - Łukasza W. opiewał już na ponad 1 promil. Dla niego skończyło się gorzej, gdyż noc spędził w policyjnym areszcie i grozi mu kara aż 2 lat więzienia. Podobne dolegliwości spotkały obu zatrzymanych wczoraj pijanych rowerzystów. Co prawda im grozi tylko rok więzienia ale czy warto dla przejażdżki po alkoholu na rowerze ryzykować taką odsiadkę? Zatrzymany na ul. 27 stycznia Dariusz K. miał ponad promil, a zatrzymany na ul. 1 – go maja Andrzej M. ponad półtora promila. Siemianowiccy policjanci apelują o rozsądek i pytają – Czy warto ryzykować życie i zdrowie swoje i innych oraz odsiadkę?