podmianka w szpitalu
Wczoraj siemianowicki sąd tymczasowo aresztował Tomasza M lat 38 w związku z wyłudzeniem kredytów bankowych na łączną kwotę 36000 zł. Zatrzymali go siemianowiccy policjanci, którzy odkryli, że podając się za niego, w szpitalu przebywał inny mężczyzna.
Wczoraj siemianowicki sąd tymczasowo aresztował Tomasza M lat 38 w związku z wyłudzeniem kredytów bankowych na łączną kwotę 36000 zł. Zatrzymali go siemianowiccy policjanci, którzy odkryli, że podając się za niego, w szpitalu przebywał inny mężczyzna.
Wczoraj Sąd Rejonowy w Siemianowicach Śląskich zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania w stosunku do Tomasza M lat 38. Mężczyzna ten w czerwcu i lipcu tego roku wyłudził z jednego z oddziałów siemianowickich banków kilka kredytów o łącznej wartości 36 000 zł. W związku ze swoją przestępczą działalnością usiłował ponadto wyłudzić poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniu lekarskim o swoim pobycie w szpitalu. Na leczenie w oddziale neurologicznym podając się za niego trafił inny mężczyzna. Ustalili to siemianowiccy policjanci gdy Tomasz M nie stawiał się na ich wezwania. Tłumaczył się pobytem w szpitalu. Stróże prawa sprawdzili to i odkryli jego fortel. Postępowanie w tej sprawie prowadzi dalej siemianowicka prokuratura i policja.