Świadek zareagował, policjanci po pościgu zatrzymali kierowcę
Dzięki powiadomieniu przez świadka o zagrożeniu, jakie swoją jazdą powoduje kierujący Toyotą Rav4, policjanci namierzyli wskazany pojazd. Niestety, pomimo użytych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie się, kierujący uciekał przed patrolem. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali samochód i szybko poznali powód, dlaczego jego kierowca unikał spotkania z mundurowymi.
Po godzinie 22.00 dyżurny otrzymał zgłoszenie od świadka, że od strony Czeladzi kierujący toyotą stwarza zagrożenie w ruchu drogowym. Kierowca wjeżdżał w ulice jednokierunkowe oraz bez jakichkolwiek powodów znacznie zmniejszał prędkość. Styl jego jazdy wskazywał na to, że może być pijany. Policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych próbowali zatrzymać pojazd. Niestety, kierowca nie zatrzymywał się. Po krótkim pościgu radiowozem zajechali mu drogę i zatrzymali toyotę. Kierowcą był się 68-letni mieszkaniec Sosnowca. Okazało się, że mężczyzna uciekał przed policjantami, ponieważ nie mógł kierować pojazdami. Wobec niego sąd wydał 3 letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mundurowi sprawdzili jego stan trzeźwości- wynik pokazał 0,0 promila alkoholu. Pojazd, którym się poruszał, został odholowany na parking policyjny. 68-latek wkrótce usłyszy zarzuty za niezatrzymanie się kontroli drogowej oraz kierowanie wbrew sądowemu zakazowi.
Kolejny raz dzięki postawie świadka z dróg został wyeliminowany kierujący, który stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy: nie reagujesz-akceptujesz!