Usłyszał zarzut za znęcanie się nad żoną
Policyjny dozór, zakaz zbliżania się do żony oraz nakaz opuszczenia wspólnego mieszkania na okres 3 miesięcy to środki, jakie zastosował prokurator wobec 40-letniego mężczyzny, który od kilku miesięcy znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną. Na pomoc mundurowych wezwała ich nastoletnia córka. Okazało się, że mężczyzna był pijany i bił małżonkę. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet 5 lat więzienia.
W piątek do jednego z mieszkań w centrum miasta zostali wezwani policjanci. O szybki przyjazd mundurowych prosiła córka mieszkającego tam małżeństwa. Nastolatka nie umiała zapanować nad awanturą rodziców, podczas której doszło do użycia siły fizycznej i zniszczenia mienia. Kobieta powiedziała, że nie jest to pierwsza tego typu sytuacja, że mąż ją bije i wyzywa. W związku z powyższym mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że domowy agresor był nietrzeźwy. Gdy wytrzeźwiał, śledczy ogłosili mu zarzut kilkumiesięcznego znęcania się fizycznego i psychicznego nad małżonką. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet 5 lat więzienia. Na czas trwającego postępowania prokurator zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze. Raz w tygodniu ma stawiać się na komendzie na dozór. Oprócz tego ma zakaz zbliżania się do żony oraz nakaz opuszczenia wspólnie zamieszkiwanego mieszkania.