Usłyszeli zarzuty za znieważenie policjantów
W nocy z soboty na niedzielę policjanci zostali wezwani do awanturujących się gości lokalu. Gdy przybyli na miejsce, jeden z klientów w obecności mundurowych uderzył drugiego z mężczyzn i uciekł. Po krótkim pościgu trafił w ręce stróżów prawa. Nie podobało to się dwójce jego znajomych, którzy wulgarnymi słowami obrażali interweniujących policjantów. 34-latkowie zostali zatrzymani i noc spędzili w policyjnym areszcie. Wczoraj usłyszeli zarzuty. Za to przestępstwo grozi im nawet 1 rok więzienia.
O 1.30 w nocy z 17/18 grudnia do jednego z lokali w centrum miasta zostali wezwani mundurowi. Powodem zgłoszenia miała być grupa agresywnie zachowujących się w stosunku do innych klientów lokalu mężczyzn. Gdy policjanci rozmawiali z nimi i próbowali ustalić co działo się wcześniej, 29-letni siemianowiczanin uderzył z pięści w twarz nieznajomego mężczyznę, po czym zaczął uciekać. Stróże prawa złapali agresywnego 29-latka i zastosowali wobec niego środki przymusu bezpośredniego. Wykonywane przez policjantów czynności nie spodobały się kolegom, z którymi przyszedł do lokalu 29-latek. Mężczyźni utrudniali interwencję, byli agresywni, kilkakrotnie grozili i znieważali strożów prawa. 34-latkowie zostali zatrzymani i dalszą część nocy spędzili w policyjnym areszcie. Oboje byli nietrzeźwi. Natomiast agresywny 29-latek i jego o 2 lata starszy kolega trafili na izbę wytrzeźwień. Wczoraj śledczy przedstawili dwóm 34-latkom zarzuty znieważenia policjantów. Za popełnione przestępstwo grozi im nawet 1 rok więzienia.