Mając ponad 2 promile alkoholu uczył się jeździć
Tuż po północy policjanci zauważyli fiata, który jechał ulicą wężykiem i dodatkowo dziwnie zmieniał prędkość. Mundurowi natychmiast zatrzymali osobówkę do kontroli. Okazało się, że kierującym był 23-letni mężczyzna, który był pijany i nie miał w ogóle prawa jazdy. Obok siedziała 21-letnia właścicielka samochodu, która również była nietrzeźwa. Jak ustalili policjanci, kobieta uczyła swojego znajomego jeździć. Mężczyzna został zatrzymany, a gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut.
Policjanci patrolując w nocy miasto zauważyli jadącą drogą osobówkę, której kierujący jechał wężykiem i dodatkowo dziwnie zwalniał bądź przyspieszał swoją jazdę. Po chwili fiat albea został zatrzymany do kontroli. Mundurowi od razu wiedzieli, że kierowca jest nietrzeźwy. Wyczynom swojego kolegi przyglądała się 21-letnia właścicielka samochodu. Okazało się, że kobieta również jest pijana. Mundurowi zbadali stan ich trzeźwości. 23-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a jego młodsza koleżanka ponad 1 promil. W takim właśnie stanie 21-letnia właścicielka pojazdu wyjechała na ulice miasta ze swoim znajomym, aby ten nauczył się jeździć. Strach pomysleć, jakie mogłyby być konsekwencje tej jazdy, gdyby na ich drodze nie stanął policyjny patrol. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie, a gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu nawet 2 lata więzienia. Dodatkowo został ukarany mandatem karnym za to, że kierował bez uprawnień. Konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania poniesie również 21-latka. Za to, że pozwoliła nietrzeźwemu koledze jechać samochodem grozi jej grzywna. Ponadto poniesie koszty związane z holowaniem i umieszczeniem samochodu na policyjnym parkingu strzeżonym.