Wiadomości

Usłyszał zarzut za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem

Data publikacji 11.04.2016

O tym, że wieczorny spokój mieszkańców kamienicy zakłóca skomlenie psa dobiegające z jednego z mieszkań, został telefonicznie powiadomiony siemianowicki dyżurny. Już za chwilę ustalenia policyjnego patrolu okazały się makabryczne. Martwego czworonoga zawiniętego w worek znaleźli w kontenerze na śmieci czujni sąsiedzi. 56-letni właściciel psa został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu za to przestępstwo nawet 3 lata więzienia.

O tym, że coś złego mogło dziać się z czworonogiem w mieszkaniu jednej z kamienic w centrum miasta, został powiadomiony siemianowicki dyżurny. Na miejsce został skierowany patrol, który przekazał dyżurnemu makabryczną informację. Jak się okazało, mieszkańcy kamienicy znaleźli w kontenerze na śmieci zawinięte w reklamówkę zwłoki psa. Rozpoznali, że to pies ich sąsiadów. Mundurowi udali się do wskazanego mieszkania, jednak nikt nie otwierał tam drzwi. Udało im się skontaktować z właścicielką psa, która otwarła kluczami mieszkanie. W środku był mąż kobiety, który nie potrafił odpowiedzieć, dlaczego nie otworzył drzwi stróżom prawa. Na podłodze stroże prawa zauważyli niedomyte ślady krwi. 56-latek został zatrzymany. Okazało się, że był nietrzeźwy. Gdy wytrzeźwiał, prokurator przedstawił mu zarzut zabójstwa psa ze szczególnym okrucieństwem. Jak ustalili śledczy, podejrzany najprawdopodobniej zabił psa przy użyciu młotka. Podczas oględzin mieszkania zabezpieczyli narzędzia, które mogły posłużyć do tego bestialskiego czynu. 56-latek przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa, nie podając przyczyny swojego zachowania. Na czas trwania dochodzenia wobec mężczyzny został  zastosowany dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe.

Za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem grozi mu nawet 3 lata więzienia. Dodatkowo sąd może orzec nawiązkę w wysokości nawet do 100 tys. złotych na cel związany z ochroną zwierząt. 

Powrót na górę strony