Uwaga na fałszywych pracowników wodociągów
Wczoraj około godz. 10.00 do jednego z mieszkań na ul. Topolowej przyszedł mężczyzna podający się za pracownika wodociągów. Chciał skontrolować wodomierze. Po jego wizycie 78-letnia siemianowiczanka stwierdziła brak 2000 złotych. Kolejny raz apelujemy o ostrożność!
Plan rabusia był taki sam jak zawsze. Zapukał do mieszkania 78-letniej kobiety i przedstawiając się za pracownika wodociągów, chciał skontrolować wodomierze. Właścicielka mieszkania wpuściła młodego mężczyznę do środka. Nieznajomy poprosił 78-latkę o rozmienienie pieniędzy. Kobieta, niczego nie podejrzewajac, poszła do miejsca, gdzie chowała pieniądze, wskazując tym samym rabusiowi, gdzie je przechowuje. Gdy złodziej wiedział już, gdzie jest gotówka, kazał siemianowiczance odkręcać wodę. W tym czasie ukradł jej 2000 zł. Nie stwierdzając żadnych niepawidłowości w działaniu wodomierzy opuścił mieszkanie 78-latki.
Kolejny raz apelujemy, zwłaszcza do osób starszych aby:
- nie wpuszczać do domu osób nieznajomych bez sprawdzenia kim one są. Zanim to zrobisz, zapytaj o cel wizyty, numer instytucji, którą reprezentuje- możesz zadzwonić i upewnić się czy dana instytucja kierowała pracownika do Ciebie. Dobrze jest mieć zapisane najważniejsze numery instytucji (spółdzielnia, zakład energetyczny, zakład gazowy), gdyż podany przez tego pracownika numer może być fałszywy, a po drugiej stronie słuchawki może być oszust.
- pamiętaj, że nic się nie stanie, jeśli nie wpuścisz takiej osoby do mieszkania, oferowaną usługę można z całą pewnością wykonać w innym terminie.
- nie wpuszczaj do domu więcej niż jednego fachowca. Oszuści zazwyczaj działają parami, by odwrócić od siebie uwagę. Najlepiej zadbaj o to, aby był z tobą ktoś bliski, zaufany sąsiad.
- nie przechowuj w domu dużych kwot pieniędzy, a zwłaszcza nie trzymaj ich w jednym miejscu.
- nie wydawaj reszty fachowcom, nie rozmieniaj pieniędzy, nie płać za wykonane usługi, jeśli ich nie zamawiałeś/aś a fachowcy się pojawili. Oszuści wiedzą wtedy, gdzie trzymasz pieniądze i potrzebują już wtedy naprawdę mało czasu, by je ukraść.