Najpierw ukradł a potem podał fałszywe dane
Jeden z uczestników spotkania w mieszkaniu przy ul. Brandysa, na jej zakończenie ukradł znajomemu 32 calowy telewizor. W biały dzień idąc chwiejnym krokiem, niósł go pod pachą, nie bacząc na konsekwencje swojego czynu. Zintensyfikowane działania mundurowych doprowadziły do zatrzymania złodzieja i odzyskania skradzionego mienia.
Na zaproszenie do mieszkania znajomego na spotkanie zakrapiane alkoholem, 60-letni mężczyzna chętnie przystał, a gdy domownik usnął, ten ukradł mu telewizor o wartości około 1000 zł. Gdy gościnny siemianowiczanin odkrył fakt kradzieży sprzętu, powiadomił o tym policję. Złodziej obawiając się konsekwencji prawnych, zaczął się ukrywać. Działania podjęte przez stróżów prawa doprowadziły do jego zatrzymania. Przestępca był na tyle pomysłowy, że podczas legitymowania posłużył się danymi innej osoby. Czujni policjanci nie dali się wprowadzić w błąd. 60-latek oprócz tego, że usłyszy zarzut kradzieży, odpowie również za próbę zmylenia policjantów co do swojej tożsamości. W związku z tym, że odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa i popełnił je ponownie, odpowie przed sądem w warunkach tzw. recydywy a zastosowana kara będzie surowsza. Stróże prawa odzyskali także skradziony telewizor, który przekazali pokrzywdzonemu. O losie złodzieja zadecyduje teraz prokurator.